Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że Freddie Mercury, charyzmatyczny lider grupy Queen, obdarzony fantastycznym głosem wokalista, urodził się 5 września 1946 roku na Zanzibarze, w Stone Town, jako Farrokh Bulsara. Co ciekawe, obecnie mieszkańcy tego miasta coraz chętniej wykorzystują ten fakt, próbując zainteresować nim turystów przybywających na Zanzibar.
Rodzice Farrokha Bulsara byli Parsami, wyznawcami zaratusztrianizmu. Przyjechali na Zanzibar z Indii za pracą. W tamtych czasach Sułtanat Zanzibaru znajdował się pod brytyjskim protektoratem. Bomi Bulsara, ojciec muzyka, otrzymał posadę urzędnika w Brytyjskim Urzędzie Kolonialnym. Rodzina Bulsara zamieszkała w Stone Town, jednakże kilkukrotnie się przeprowadzała. Nikt oczywiście nie zapisywał, gdzie pomieszkiwała rodzina zwykłego kolonialnego urzędnika, tym bardziej że większość budynków w Stone Town po prostu nie ma standardowych adresów. Pierwsze dziecko Bomiego i Jer Bulsarów urodziło się natomiast w szpitalu rządowym Mnazi Mmoja, a nie w ich mieszkaniu. Należy wiedzieć, że przy ulicy Kenyatty w Stone Town znajduje się budynek, który pretenduje do miana oficjalnego miejsca zamieszkania małego Freddiego Mercury’ego. Po obu stronach pięknie zdobionych, charakterystycznych drzwi wiszą drewniane gablotki ze zdjęciami, a tabliczka nad wejściem głosi: „Mercury’s House” – Dom Mercury’ego. Jednak poza oficjalnym Domem Mercury’ego miejscowi przewodnicy wskazują jeszcze kilka innych kamienic, w których podobno wychowywał się muzyk. Wiadomo, że Farrokh mieszkał w Stone Town jedynie przez pierwsze osiem lat swojego życia. Później rodzina wysłała go do Indii, gdzie poszedł do szkoły. W tym okresie zaczęto nazywać go Freddiem. Młodzieniec zaczął też ujawniać talenty muzyczne. W 1963 roku wrócił na Zanzibar i zamieszkał na krótko z rodziną. Niestety, wkrótce po uzyskaniu niepodległości w 1964 roku na Zanzibarze wybuchła rewolucja, w której z rąk miejscowych zginęło wielu Arabów i Hindusów, dotychczas uprzywilejowanych mieszkańców wyspy. Bulsarowie, w obawie o swoje bezpieczeństwo, uciekli z Zanzibaru do Anglii.
Nie wiadomo dokładnie, jakie były późniejsze związki Freddiego z Zanzibarem. Informacje są zupełnie sprzeczne – od przekonania, że po wyjeździe muzyk nigdy na Zanzibar nie wrócił i wręcz ukrywał swoje egzotyczne pochodzenie, aż po stwierdzenie, że Freddie chętnie odwiedzał dawnych przyjaciół w Stone Town i zatrzymywał się w apartamencie w Domu Mercury’ego. To drugie pochodzi od hotelarza zarządzającego owym mieszkaniem, które dzisiaj dostępne jest do wynajęcia na wakacje. Freddie Mercury, liberalny rockman, narkoman i gej nie pasuje jednak do konserwatywnego Zanzibaru, gdzie do początku XXI wieku stosunki homoseksualne mężczyzn karane były śmiercią. Prawo złagodzono w 2004 roku, dzisiaj aktywnym gejom grozi „jedynie” dożywocie w więzieniu (co ciekawe, stosunki lesbijskie zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności). Ponieważ jednak na sławnych osobach można zarobić trochę grosza, konserwatywni Zanzibarczycy w tym przypadku przymykają oko na to, co u zwykłego mieszkańca wyspy by nie przeszło. Przy Mizingani Road znajduje się bar Mercury’s – często grana jest tu muzyka rockowa, taki jest też wystrój baru. W środku znajdują się zdjęcia sławnego artysty. Poza wystrojem bar jednak nie ma nic wspólnego ani z osobą, ani z muzyką Freddiego Mercury’ego.
Lubie piosenki Freddie’ego Mercury i zespołu Quenn, ale faktycznie nie wiedziałam, że urodził się na egzotycznej wyspie.